Ludzie stykając się z problemami, albo uruchamiają mechanizmy obronne, albo ofensywne. Często charakter działań uzależniony jest od ich wrodzonych cech charakteru, które pozwalają na zachowanie własnej godności, szacunku dla samych siebie i innych, a także na zachowanie odpowiednich stosunków społecznych. Są to w dużej mierze zachowania w pełni automatyczne. Bardzo często jednak takie odruchy wrodzone nie rozwiązują problemów, a powodują ich pogłębianie się. Kłótnie pobudzają organizm do wytwarzania adrenaliny i wtedy nasze wszelkie odruchy stają się coraz bardzie nieuzasadnione i nieprzemyślane. Znajomość reakcji i praw rządzących konfliktami pozwala na ich efektywną kontrolę i wprawne rozwiązywanie. Trzeba przy tym wypracować w sobie umiejętności przewidywania efektów, jakie niosą za sobą zastosowania różnych technik rozwiązywania problemów, ich efektywność oraz warunki, w jakich mogą być zastosowane.
Do najbardziej znanych technik rozwiązywania problemów zalicza się: odwlekanie, ignorowanie, pokojowe współistnienie, reorientacja, separacja, arbitraż, deprecjonowanie i kompromis.
Technika numer 1 – Odwlekanie
Polega ona na odwlekaniu działania, odroczeniu rozwiązania konfliktu. Osoby, na których barkach spoczywa rozwiązywanie pojawiających się w firmie problemów, stosując tą technikę czekają, aż coś się zmieni, aż warunki zaistnienia konfliktu ulegną zmianie. Mają oni nadzieję na to, że w nowych okolicznościach konflikt przestanie być znaczący i rozwiąże się w zasadzie całkowicie samodzielnie. Niestety, najczęściej bywa na odwrót. Konflikt pozostawiony samemu sobie pogłębia się i staje się coraz trudniejszy do rozwiązania. Czas mija, strony skłócone utwierdzają się w swoich stanowiskach i mają całkowite przekonanie o własnych racjach. Bywa, że początkowo błahy problem, który można by rozwiązać w zasadzie w kilka minut, staje się ogromnym konfliktem, do którego wplątany jest cały zespół pracowniczy. Czasem nawet nie wiemy, czego dotyczył pierwotny konflikt, ponieważ działania symboliczne stają się tu ważniejszym problemem. Zdecydowane rozwiązanie konfliktu jest na pewno dużo korzystniejsze pod względem psychologicznym, ponieważ atmosfera szybko zostaje oczyszczona z negatywnych emocji, które nie psują wzajemnych kontaktów pomiędzy pracownikami. Najczęściej, technika rozwiązywania problemów polegająca na ich odwlekaniu współistnieje z drugą techniką, a mianowicie ignorowaniem.
Technika numer 2 – Ignorowanie
Ignorowanie polega na przemilczaniu, bagatelizowaniu problemu. Wśród zarządzających konfliktem w tym przypadku istnieje silne przekonanie o tym, że nie podejmowanie decyzji dotyczącej rozstrzygnięcia problemu wywoła mniejsze negatywne emocje, niż odrzucenie żądań zgłaszanych przez strony. Ignorowanie jest techniką, która najczęściej stosowana jest przez jedną ze stron biorących udział w konflikcie. Podstawowymi sygnałami ku temu, że stosowana jest technika ignorowania są:
• Niesłuchanie strony przeciwnej,
• Nieprzyjmowanie do wiadomości jej argumentów,
• Brak inicjatywy zrozumienia postawy i racji drugiej strony,
• Ciągłe powtarzanie własnego stanowiska,
• Unikanie konwersacji z drugą stroną konfliktu.
Ignorancję drugiej strony można pokonać, ale trzeba być bardzo wytrwałym w swoich działaniach. Trzeba schować „do kieszeni” swoją dumę, pogodzić się z poniżeniami, aby bezkonfliktowo zrealizować swoje żądania i załatwić raz na zawsze konkretną sprawę. Jeśli w wyniku ciągłego ignorowania naszych potrzeb i oczekiwań, radykalizujemy swoje poglądy, konflikt zaczyna się pogłębiać, zaś jakiekolwiek szanse na jego rozwiązanie wyłącznie się zmniejszają.
Technika numer 3 – Pokojowe współistnienia
Taka technika rozwiązywania konfliktów jest stosowana łącznie przez obie strony, które mają ze sobą konflikt. Strony udają, że problem nie istniał i nie istnieje, podkreślają przed innymi współpracownikami wspólnotę, ignorując jednocześnie przyczyny zaistnienia konfliktu. Pozornie, wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale współdziałanie tak naprawdę wynika wyłącznie z obowiązku, a nie ze szczerych chęci. Połączone wysiłki w udawaniu, że wszystko jest w porządku, na dłuższą metę nie dadzą dobrych rezultatów. Obu stronom towarzyszy poczucie fałszu, niespełnienia, co nie wywołuje dobrej atmosfery w pracy. Jest to technika dobra, ale na krótką metę. Nie poleca się stosowania tej techniki rozwiązywania problemów, jeśli chce się ich całkowicie pozbyć. Nie prowadzi to do rozwiązania umożliwiającego prawdziwe porozumienie.
Technika numer 4 – Reorientacja
W tym przypadku za przyczyny zaistnienia problemu obarczane są jednostki i grupy. To na nich spoczywa odpowiedzialność za powstanie złej atmosfery. Jest to metoda wyszukiwania w zespole pracowniczym lub nawet poza nim, tzw. kozła ofiarnego. Na nim skupia się agresja wszystkich stron konfliktu, jednocześnie odwracając uwagę od istoty samego problemu. Reorientacja jest jednym z najczęściej spotykanych i najbardziej popularnych sposobów radzenia sobie z konfliktami. Jej zwolennicy twierdzą, że wykazuje się ona naprawdę wysoką skutecznością. Niemniej jednak, obiektywnie rzecz ujmując, reorientacja jest dobra, ale tylko w wymiarze doraźnym. Jeśli reorientacja zostanie odkryta, wówczas bardzo szybko konflikt pojawi się na nowo, ze zwiększoną siłą. Pewną odmianą reorientacji jest stworzenie bądź ewentualnie ujawnienie wspólnego zagrożenia obu stron biorących udział w konflikcie. W taki oto sposób znajdowani są sojusznicy do walki z innymi przeciwnikami. Jeśli znajdzie się zewnętrzne zagrożenie, ludzie zapomną o wewnętrznym problemie. Jest to jednak tylko wygaszenie konfliktu na pewien czas, a nie na stałe.
Technika numer 5 – Separacja
Polega ona na usunięciu jednej ze stron konfliktu z dotychczasowej przestrzeni życiowej. Jest to metoda radykalna, która jednak pozwala na zlikwidowanie raz na zawsze problemu. Nie zawsze jest ona możliwa do zastosowania, na przykład nie można raczej dokonać tego w małych firmach, chyba że decydując się na zwolnienie jednej z osób.
Technika numer 6 – Arbitraż
Metoda ta polega na zwróceniu się obu stron biorących udział konflikcie do osoby trzeciej, zupełnie niezależnej, z prośbą o rozwiązanie konfliktu. Musi to być osoba obiektywna, znająca przedmiot sporu. Z pozoru, metoda ta jest korzystna dla wszystkich. Oszczędza czas, który tracilibyśmy na coraz to nowe kłótnie. Za jednym zamachem rozwiązywany jest cały, poważny problem. Niemniej jednak, stosowanie tej techniki często nie kończy spór, bo strona przegrana podważa zasadność decyzji arbitra. Konflikt zaczyna się więc na nowo. Można uznać, że arbitraż to wyłącznie rozwiązanie doraźne. W roli arbitra powinien występować fachowiec, do którego zaufanie mają obie strony konfliktu.
Technika numer 7 – Deprecjonowanie
Technika ta obejmuje umowne pozbawienie wartości jednej ze stron konfliktu. Trzeba tu powiedzieć, że deprecjonowanie jest strategią umożliwiającą mechanizm myślenia, pozwalający ludziom na radzenie sobie w wielu różnych sytuacjach. Deprecjonowanie można również zastosować do przedmiotu sporu. Dzięki temu, nawet jeśli jedna ze stron przegra, ma mimo wszystko tą satysfakcję, że przegrała w konflikcie o rzecz kompletnie nieistotną.
Technika numer 8 – Kompromis
Wypracowanie kompromisu to technika popularna w rozwiązywaniu problemów, wynika ona z wiary w to, że spory nie mogą zostać rozwiązane po myśli obu stron konfliktu i jest to całkowita racja. Strony konfliktu mogą dojść do porozumienia wyłącznie przez kompromis, jeśli będą zdolne do rezygnacji z części swoich postulatów. Życie człowieka pełne jest kompromisów, dlatego też nie tylko w pracy okazuje się, że technika ta jest wykorzystywana. Osoby spierające się o coś wypracowują pewien kompromis, ale nie są w całości usatysfakcjonowane takim „załatwieniem” całej sprawy.
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że problemy pojawiały się, pojawiają i nadal będą się pojawiać w każdej firmie, w nawet najbardziej zgranym zespole pracowniczym. Sztuką jest jednak takie rozwiązywanie ich, aby wszyscy byli choćby po części zadowoleni. Najlepiej jest od razu podejmować działania mające na celu rozwiązanie problemu, a nie przeciągać je w czasie, ponieważ to może wyłącznie pogłębić cały konflikt.
Comments are closed.